Nazwa pliku Typ pliku Rozmiar pliku Pobierz
Projekt Ustawy Produkt Polski docx 35,20 KB Pobierz
Uzasadnienie do Ustawy "Produkt Polski" docx 22,42 KB Pobierz

W obecnej dobie globalizacji świata, coraz większe znaczenie ma marka narodowa. Wiele państw to rozumie i promuje swoje marki narodowe. Ta sytuacja dotyczy także i miodów. Mamy mieszanki miodów z Unii Europejskiej i spoza Unii, dodatkowe limity na preferencyjny wóz miodu z Ukrainy. Dochodzą również sygnały o prywatnym imporcie miodu z Ukrainy i sprzedawanego jako miód z własnej pasieki. Jak się skończy sprawa umowy w wolnym handlu z Kanadą jeszcze nie wiadomo. Obecny Rząd RP zaczyna i to rozumieć, dlatego napisano ustawę regulującą stosowanie na produktach spożywczych nazwy „Produkt polski” dobrze by było, żeby idąc za ciosem zmieniono regulamin godła "Poznaj dobrą żywność”. Zmienić tak aby, godło było nadawane produktom spełniającym wymagania dla „Produktu Polskiego”.

W naszej branży funkcjonują już marki narodowe miodu na przykład w Niemczech, Słowenii czy na Węgrzech. Polski Związek Pszczelarski wprowadził cztery lata temu słoik na „miód z polskich pasiek” mamy stronę promująca miód z polskich pasiek, prowadzimy akcje „Miód kupujesz pszczoły ratujesz” razem z wydawnictwem Pasieka. Ponad 15 lat temu wprowadzona została banderola na miód z logiem PZP. Już dawno zrozumieliśmy, że potrzebna jest ochrona rodzimego rynku i dobre promowanie naszych produktów. Ale żeby promować należy się odróżniać. Dobrym wsparciem może być także projektowana ustawa. Będę się jej przyglądał.


Projektowana zmiana ustawy jest podyktowana potrzebą wprowadzenia nowych regulacji dotyczących dobrowolnego znakowania środków spożywczych informacją „Produkt polski” wraz z określeniem dodatkowo wzoru znaku graficznego możliwego do zastosowania przy wskazywaniu takiej informacji. Przepisy ustawy w obecnym brzmieniu nie regulują zagadnienia znakowania środków spożywczych informacją o kraju pochodzenia. Ogólne przepisy dotyczące wskazywania kraju pochodzenia zostały określone w art. 26 ust. 2 lit. a rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) nr 1169/2011 z dnia 25 października 2011 r. w sprawie przekazywania konsumentom informacji na temat żywności, zmiany rozporządzeń Parlamentu Europejskiego i Rady (WE) nr 1924/2006 i (WE) nr 1925/2006 oraz uchylenia dyrektywy Komisji 87/250/EWG, dyrektywy Rady 90/496/EWG, dyrektywy Komisji 1999/10/WE, dyrektywy 2000/13/WE Parlamentu Europejskiego i Rady, dyrektyw Komisji 2002/67/WE i 2008/5/WE oraz rozporządzenia Komisji (WE) nr 608/2004 (Dz. Urz. UE L 304 z 22.11.2011, str. 18, z późn. zm.). Zgodnie z art. 26 ust. 2 powyższego rozporządzenia zamieszczenie w oznakowaniu informacji dotyczących źródła lub miejsca pochodzenia gotowego produktu (środka spożywczego) jest obowiązkowe jedynie w przypadku, gdy brak takiej informacji mógłby w istotnym stopniu wprowadzać w błąd konsumenta co do prawdziwego źródła pochodzenia, np. gdy opakowanie i sposób prezentacji sugeruje inne pochodzenie produktu (np. poprzez zastosowanie w nazwie produktu nazwy kraju, rysunku przedstawiającego flagę, wizerunku budynku charakterystycznego dla danego kraju) niż jest w rzeczywistości. Tymczasem część producentów, wychodząc naprzeciw potrzebom konsumentów zainteresowanych nabywaniem produktów wytworzonych w kraju, chciałaby podawać informację dotyczącą krajowego pochodzenia wytwarzanego produktu w odniesieniu nie tylko do miejsca prowadzenia produkcji, ale również w odniesieniu do użytych składników. Wprowadzenie jednoznacznych kryteriów umożliwiających podawanie na zasadach dobrowolności informacji „Produkt polski” umożliwi zainteresowanym konsumentom wyszukiwanie produktów wytworzonych w Polsce z użyciem polskich surowców. Zapotrzebowanie krajowych konsumentów na informacje o miejscu pochodzenia żywności jest duże i projektowane przepisy ustawy mają na celu ich uwzględnienie. Jak wynika z badań polskich konsumentów niemalże 70% z nich uważa miejsce pochodzenia za czynnik odgrywający przy zakupie żywności dużą rolę. Znaczna większość krajowych konsumentów chce znać pochodzenie mięsa, ryb, mleka i przetworów mlecznych oraz owoców i warzyw, a ponad połowa z nich uważa również, że ważne jest, aby na artykułach spożywczych jednoskładnikowych (np. cukrze, soli, mące) oraz kawie/herbacie znalazły się informacje na temat miejsca pochodzenia. Więcej w załaczniku uzasadnienie.



Głosy w dyskusji:

uwagi do projektu przesłane przez formularz:

 1. Powinna funkcjonować krótka, prosta ustawa o produktach polskich – w miejsce ustawy o zmianie ustawy.

2. Nie widzę związku pomiędzy jakością handlową o polskim produktem w treści jednej ustawy-worka.

3. Uważam, że należy odrębnie traktować różne grupy żywności. Makaron z pszenicy durum (której w Polsce praktycznie nie ma) wyprodukowany w Lublinie to jest polski czy nie polski ? Miód mieszany (z 25% dodatkiem miodów) to jeszcze miód ?

4. Uważam za niestosowne posługiwanie się pojęciem produkcji dla miodów. Wolałbym, by polskim miodem był miód pozyskany w Polsce z polskiej pasieki. Niech wystarczy, że wytwarzają miód pszczoły, a pszczelarz ten miód pozyskuje – a nie produkuje.

5. Zbyt restrykcyjne byłoby stosowanie etykiet do końca 2017 roku. Jeszcze przecież nie ma porządku po ostatnich zmianach dotyczących znakowania żywności. Jeśli miód jest pozyskany w polskiej pasiece, a na etykiecie posiada sformułowanie PRODUKT POLSKI czy KRAJ POCHODZENIA POLSKA, a jedynym jego grzechem będzie brak nowego logo, to tak oznakowany miód winien istnieć na rynku do wyczerpania etykiet. Bezwzględnie powinny zniknąć jako polskie miody z UE i spoza UE. Tutaj koniec 2017 roku można akceptować jako koniec bytu etykiet mogących wprowadzać w błąd.

6. Za sprawę równorzędną uznaję wprowadzenie obowiązku oznakowania na półkach sklepowych polskich produktów – wzorem choćby Rumunii. Przy każdym polskim produkcie powinna przy jego cenie widnieć albo miniaturka polskiej flagi (w Rumunii jest to miniaturka flagi rumuńskiej), albo nowe logo produktu polskiego. To ważniejsze, niż utykanie na etykietach kolejnych znaków. I tu sprawa ważna – w Rumunii nie istnieje na półkach herbata oznakowana jako produkt rumuński. To ważna kwestia dla przyjęcia klucza, co jest polskie, co nie.

7. Proponowane logo musi być znormalizowane co do wielkości na etykietach. By nie tonęło wśród innych, ważnych oznaczeń.

8. Ustawa bądź rozporządzenie powinny jednoznacznie wypowiedzieć się w kwestii terminu przydatności miodu do spożycia. Albo jest to 3 lata od daty pozyskania, albo jest to do końca 3 roku kończącego się po roku pozyskania, albo do końca 2 roku od końca roku pozyskania. Obecne zapisy prowadzą do patologicznych interpretacji.  Sławomir

odp.

Można być zadowolonym z tego, że ktoś ten problem zauważył i chce to uregulować prawnie. I czy to będzie w jednej ustawie czy w jakiejś obecnie obowiązującej jest to problem drugorzędny. Oznakowanie logiem Produkt Polski jest dobrowolne nikt nie musi spełniać warunków zapisów tej ustawy. Jednak, jeżeli chce się taki znak umieszczać powinno się takie wymagania spełnić i odpowiednie instytucje powinny to dokładnie kontrolować, aby społeczeństwo nabrało zaufania. Pamiętam historię z naszego podwórka -kiedyś jedna z firm dostała za usługi chyba turystyczne godło "Teraz Polska" wykorzystując ten fakt dawała logo TP na wszystkich produktach, które wychodziły z tej firmy. Co do produkcji miodów w przypadku pszczelarzy my miód pozyskujemy pszczoły go produkują. W przypadku firm konfekcjonujących gdzie dochodzi do mieszania kilku partii miodu, miód jest produkowany. Ad8 Miód nie ma określonej daty przydatności do spożycia kiedyś to regulowała Polska Norma. Dzisiaj to osoba- pszczelarz lub firma konfekcjonująca odpowiada za termin przydatności do spożycia. Piotr Krawczyk

 

Wydaje się się ze konieczny jest intensywny lobbing w tej sprawie nad rozwiązaniami o tak decydujących skutkach dla pszczelarzy z całej Polski.Musimy się intensywnie włączyć w proces legislacyjny , a nie tylko obserwować proces. Wszelkie mieszanki miodów powinny być niedopuszczalne , jeżeli już na półce sklepowej będzie miód z mandżurii to pod flagą Chińskiej Republiki Ludowej . Należy wprowadzić kary za stosowanie nazwy Polski Miód jeżeli to nie będzie prawda. Waldemar

odp.

Oznakowanie miodów "mieszanki z UE i z poza" wynikają z Rozporządzenia MR i są przepisami delegowanym z Komisji Europejskiej akty (prawne dotyczące miodu) (wniesione uwagi). Jak były zmiany do tego rozporządzenia to wnosiłem uwagi tylko, że bez mocnego poparcia środowiska i zarządu nie wiele udało się zdzałać. Ten temat będę chciał poruszyć w najblizszych dniach. Piotr

Jeżeli masz uwagi w tym temacie to je napisz. Zostaną umieszczone na stronie ;)

Zapisz się na newsletera, a będziesz otrzymywać aktualne informacje.

Przepisz kod z obrazka
Captcha
Partnerzy dla pszczelarstwa